wtorek, 8 stycznia 2013

Chapter I

W końcu nadszedł wymarzony przeze mnie weekend . Po wczorajszym wieczorze spędzonym u Matta byłam strasznie zmęczona więc liczyłam na to ,że dane będzie mi dłużej pospać ,jednak chęć sprawdzenia czy moja matka znajduję się w domu była silniejsza więc już przed 7 poczłapałam do jej sypialni zobaczyć  czy się w niej znajduje .
- Wybierasz się gdzieś ? - Spojrzałam na kobietę ,grzebiącą po szafach ewidentnie czegoś szukając .
- Śpieszę się do pracy ,szef ..
- Co szef ? Płaci ci za spanie z klientami ? Czy ty myślisz ,że jestem ,aż tak głupia ? - Wykrzyczałam jej w twarz podchodząc bliżej .- A te siniaki to skąd ? Kserokopiarka zaatakowało cię w biurze czy spadłaś z krzesła pisząc faktury ? - Spojrzałam na nią z politowaniem .Po raz pierwszy w życiu poczułam do niej coś takiego .Mieszanka nienawiści i pogardy .
- Kochanie ,po prostu chciałam żebyście miały co najlepsze...
- I nie mogłaś tak po prostu pracować zarabiając na to wszystko normalnie ? Mówię tu oczywiście o normalnej pracy a nie o byciu dziwką .- Spojrzałam na matkę a ta wymierzyła dłonią prosto w mój policzek . Syknęłam . Moja matka pierwszy raz w życiu mnie uderzyła ..
- Nienawidzę cię .Brzydzę się tobą ..- Wyszłam z jej sypialni trzaskając drzwiami . Było mi wstyd .Było mi wstyd mieć taką matkę .Co jeśli któryś z chłopaków z mojej szkoły zapragnie się zabawić i trafi właśnie na nią ? Nie mogę pozwolić na to aby ta idiotka mnie tak po prostu skompromitowała .
Wchodząc do swojego pokoju zgarnęłam ubrania i popędziłam do łazienki .
- Gdzie się wybierasz ? - Zapytała mnie matka gdy schodziłam na dół .
- Idę do Matta ,nie wiem kiedy wrócę .
- Teraz ? Dobrze wiesz ,że muszę iść do pracy ..
- No to dziś zrobisz sobie wolne i zajmiesz się swoją trzy letnią córką o ile pamiętasz jak to się robi i ,że taką posiadasz .- Rzuciłam oschle wychodząc z domu .Cała ta sytuacja mnie przerastała .Póki ojciec z nami był wszystko było w porządku , jednak odkąd urodziła się Sophie dawno nie było tak jak kiedyś . Wiecznie męczyła mnie myśl dlaczego nam to zrobił, dlaczego wyjechał .Odkąd nas zostawił już go nie widziałam .Nie odzywał się ,nie dzwonił .Miał nas po prostu w dupie . Dupek .
Gdy byłam już pod domem przyjaciela zapukałam delikatnie w drzwi .Mogli wziąć mnie za nienormalną ,w końcu była dopiero 8 a ja już się do niego dobijałam .
- Witaj Jade .- W drzwiach przywitała mnie jego matka
- Dzień dobry .Matt śpi ? - Kobieta przepuściła mnie w drzwiach wpuszczając do środka .
- Jeszcze nie zszedł więc pewnie tak .- Uśmiechnęła się a ja popędziłam po schodach do pokoju chłopka . Otwierając delikatnie drzwi ujrzałam śpiącego chłopaka na którego łóżku po chwili wylądowałam .
- Wstawaj kochanie ,wiesz która jest godzina ? - Przytuliłam się do śpiącego chłopaka .
- Spadaj . Nie masz gdzie mieszkać ? - Szturchnął mnie zakrywając twarz poduszką .
- Nie wiem .Pokłóciłam się z mamą .Może mnie w końcu wyrzuci z domu ,co o tym myślisz ? - Westchnęłam głośno zabierając chłopakowi poduszkę .
- O co tym razem ? - momentalnie na mnie spojrzał opierając się na łokciu .
- O to ,że jest dziwką .Nie wytrzymałam .Musiałam jej powiedzieć ,że wiem .
- Jak na to zareagowała ? - Zdziwił się przyglądając się mojej twarzy .
- Nie mam śladu na policzku ? Właśnie tak . Z resztą nie ważne . Co dzisiaj robisz ?
- Poszedłbym do skateparku ,może wyrwałbym jakąś laskę ,wiesz jak jest . No ale wieczorem leci xfactor , zobaczymy jak ten twóh Tomlinson poradzi sobie tym razem z tymi gogusiami .
- Idiota . To już finał ? - Spojrzałam na przyjaciela zastanawiając się .
- Ćwierć finały.- Poprawił mnie . - Zostaniesz na śniadaniu ?
- Jasne ,nigdzie się nie ruszam .
- To zapierdalaj do kuchni .Samo się nie zrobi .- Uśmiechnął się cwaniacko a następnie zepchnął mnie z łóżka .



It's a little bit funny this feeling inside, 
I'm not one of those who can easily hide, 
I don't have much money, but boy if I did, 
I'd buy a big house where we both could live.

And You can tell, Everybody, this is your song, 
It may be quite simple, but now that it's done, 
I hope You don't mind, 
I hope You don't mind that I put down in words, 
How wonderful life is while You're in the world...


- Fajny ten Louis .- Spojrzała na nas matka chłopaka .
- No , fajny .- Tknął mnie lekko w biodro zerkając ukradkiem w moją stronę .- Co o nim myślisz Jade ? 
- Palant .- Mruknęłam cicho .Matt wiedział jak ten gnojek działał mi na nerwy , z resztą uwielbiał mnie denerwowac .- Będę się zbierac .
- Zaraz ogłoszenie wyników .Nie zostaniesz ? Zrobię kolacje ,Matt cię później odwiezie .- Spojrzała na mnie kobieta .Uwielbiałam ją ,była taka serdeczna i miała .Niesamowicie różniła się od mojej matki ..
- Chętnie bym została ,ale muszę wracac .- Uśmiechnęłam się delikatnie wstając z kanapy i po pożegnaniu z matką mojego przyjaciela udałam się na korytarz .
- Tomlinson pewnie by żałował ,że nie oglądałaś do końca .- Po raz kolejny tego wieczoru uśmiechnął się cwaniacko drażniąc mnie przy tym .
- Wal się . Przyznaj się ,że jesteś gejem i sam się na niego napalasz a nie wiecznie próbujesz mi cokolwiek udowodnic .- Odgryzłam się krzyżując ręce na piersiach .
- Nie jestem gejem .- Podszedł bliżej śmiejąc się .
- Udowodnij .- Zrobiłam krok w jego stronę zerkając na niego badawczo .Chłopak niespodziewanie objął mnie w pasie przyciągając mnie do siebie ,następnie musnął moją wargę przygryzając ją lekko .
- I tak jesteś gejem .- Uśmiechnęłam się po raz ostatni a następnie zniknęłam za drzwiami jego rodzinnego domu .

_________________________________________________________________________
Cześc .Nie wiem czy jestem zadowolona bo nie jest na tyle dobry jaki bym chciała. Doceniam wasze komentarze oraz rady co do mojego pisania .Z biegiem czasu mam nadzieję ,że uda mi się wszystko poprawic .
Mam do was wielką prośbę .Może udostępnilibyście mojego bloga u siebie ? Jest mi glupio prosząc was o to ,ale chciałabym dorobic się obserwatorów .Jesteście najlepsi:)
@Reeespect_

13 komentarzy:

  1. Brak mi słów.
    Rozdział jest cudowny <3
    Nie spodziewałam się, że matka Jade uderzy ją w twarz.
    Ale i tak kocham już tego bloga ^^
    zapraszam też do mnie jeśli chcesz.
    ilovecarrotsandboys.blogspot.com
    :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ktoś Ci już mówił, że jesteś genialna? Bo jesteś.
    Kurde jaram się tym rozdziałem no!
    Czekam nn ^^
    PS. Świetna jest ta sytuacja pomiędzy Jade i Mattem :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak dla mnie zapowiada się bardzo ciekawie. Moja ulubiona sytuacja to ta jak Jade budzi Matta, a później jak ten udowadnia jej, że nie jest gejem, haha mistrzostwo ! Nie wiem, który raz już ci piszę, że jesteś niesamowita, ale po prostu nie da się tego nie powiedzieć, no ! Lots of love, Pat <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow..
    Poczatek taki ostry koniec taki slodki.
    Zaskakujesz mnie ;p
    Cudny ten rozdzial i nie moge doczekac sie kolejnego ;)
    Mam nadzieję, ze szybko dodasz ;d.

    + czy moglabys dodac w kolejnym rozdziale zdjecie Matta? Mialabym taka wielka prosbe do Ciebie :)

    Pozdrawiam i zycze weny *.*

    OdpowiedzUsuń
  5. Strasznie ucieszyłam się, kiedy zobaczyłam, że dodałaś nowy rozdział ;) Muszę ci pogratulować, bo jest genialny ;D Oczywiście w paru momentach uśmiechnęłam się ;))) jak na przykład wtedy kiedy Jade przedrzeźnia się z Mattem ;) Nie mogę doczekać się następnego ;D
    Zapraszam o mnie:
    x1dforevernumber1x.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Cuuuuuuuuuuudowny ! *_* Uwielbiam ten rozdział, takie przekomarzanie sie z przyjacielem, super to ujełaś ! :D Życzyc Ci tylko wiecej takich rozdziałów :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Boski boski boski ! ! ! <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wiem co powiedziec, po prostu śliczny :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Nominowałam Cię do Liebster Award. Szczegóły na tym blogu: http://www.maddiefriendsonedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciągle się uśmiechałam ja czytałam ten rozdział <3
    Szkoda tylko że taki krótki, ale dla mnie każdy jest za krótki ;d

    OdpowiedzUsuń
  11. Udowodnij
    Pocałunek
    - I tak jesteś gejem ;P\
    Hehe świetny biorę się za kolejny <3333

    pozdrawiam nieznajoma http://just-us-and-this-sick-world.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń