środa, 13 lutego 2013

Chapter IX

- Gdzie jesteś kretynie ? - Szłam szkolnym korytarzem mijając kolejno znane mi osoby ,jednocześnie telefonując do Matta .
- Nie wróciliśmy jeszcze ,będę dopiero w środę .- Powiedział zaspanym głosem .- Tak ,obudziłaś mnie .- Powiedział wyprzedzając moje następne pytanie .
- No trudno ,będę musiała to jakoś przeżyć .-Wzdychnęłam śmiejąc się .-Przywieź mi coś fajnego.
- Chcesz londyńskie gumki ?
- Jasne ,zawsze o takich marzyłam .
- Dobra ,to teraz daj mi spać .Napiszę wieczorem .
Wrzuciłam telefon do torby a następnie po usłyszeniu dzwonka na lekcje podążyłam do klasy .
Mówiłam już jak bardzo nienawidzę chemii ? Gdyby nie Matt ,który był w niej na prawdę dobry mogłabym sobie tylko pomarzyć o 4 i mieć co najwyżej 2 .Właśnie takowy przedmiot trwał .Na moje szczęście była dzisiaj lekcja teoretyczna ,która na szczęście szybko zleciała i mogłam ruszyć do stołówki zjeść w spokoju śniadanie .
Kupiłam małą latte i usiadłam przy jednym ze stołów .Pomieszczenie szybko napełniło się resztą społeczności szkolnej .Między innymi w drzwiach ujrzałam Louisa i jego przyjaciela Stan'a .To może dziwne ,ale pierwszy raz przypomniało mi się o naszym wczorajszym pocałunku .Chyba wcześniej nie miałam nawet czasu o tym myśleć .Ku mojemu zaskoczeniu gdy wróciłam poprzedniego dnia wraz z Sophie do domu mama czekała z kolacją ,w znakomitej formie a dziś rano przywitała nas śniadaniem .Czy to czas na zmiany ? A może to po prostu cisza przed burzą ?
- Cześć .- Z przemyśleń wyrwał mnie głos Louisa .
- Hołota pojechała do domu ? - Zaśmiałam się uśmiechając się do chłopaka .
- W końcu .Wreszcie się wyśpię ,może .- Usiadł na przeciwko mnie zerkając na swojego kumpla stojącego w kolejce za 'wspaniałym' jedzeniem z naszej szkolnej stołówki .
- Tak serio to wcale nie są źli ,wręcz przeciwnie .- Spojrzałam na chłopaka upijając kawę.
- To w przyszły weekend musisz jechać ze mną do Londynu .- Uśmiechnął się znacząco .
- Chyba musisz się bardziej postarać żeby mnie tam wyciągnąć ,ale zastanowię się .- Spojrzałam na siadającego obok chłopaka Stan'a, który po chwili się ze mną przywitał .- Kiedy zaczynacie próby ?- Spojrzałam ponownie na Louis'a dopijając do końca kawę.
- Jutro jadę ,w piątek wieczorem wrócę i w sobotę rano gdzieś koło 10 wpadnę po ciebie i pojedziemy z powrotem do Londynu .
- Długo układałeś ten plan? - Spytałam chłopaka spoglądając na śmiejącego się Stan'a .
- Właściwie to z wymyśliliśmy to z chłopakami .- Uśmiechnął się poruszając zabawie brwiami.
- Nie chcę ci Louis przerywać flirtów ,ale dzwonek .- Odezwał się Stan .
Wychodząc ze stołówki każdy z nas zmierzył w swoją stronę .Ja na moją wyczekiwaną lekcję francuskiego a chłopacy gdzieś w kierunku sali biologicznej .

Po 5 lekcjach w końcu mogłam wracać do domu. Czekałam za wakacjami ,za tym aby móc nocami poświęcać się imprezom a popołudniami je odsypiać .Na moje szczęście już niedługo się one zaczną ,a tuż po nich zacznie się moje studenckie życie w Londynie .Nie mogę się doczekać..
- Cześć .- Przywitała mnie mama gdy weszłam do domu.
- Ty tutaj ? - Spojrzałam na nią .
- Znalazłam pracę ,normalną pracę.- Wpatrywała się we mnie oczekując mojej reakcji.
- Najwyższy czas .- Wzdrygnęłam ramionami udając się do kuchni, a ona tuż za mną .Nalałam sobie kompotu a następnie oparłam się o blat.- Więc co to za praca?
- Będę pracować w firmie Jacksonów jako kierowniczka. Papierkowa robota .
- W twojej poprzedniej robocie też miałaś się zajmować papierami.- Wytknęłam kobiecie .
- Przepraszam .- Spojrzała na mnie niezręcznie podchodząc bliżej.
- Przerabiałyśmy to.- Spojrzałam na nią odkładając szklankę za siebie.
- Chcę to wszystko odbudować kochanie .
- Powodzenia .- Spojrzałam na nią z politowaniem ,następnie udałam się do swojego pokoju .

Jako ,że mama była w domu i się zaczęła zachowywać jak na matkę przystało nie musiałam wychodzić po Sophie . Po 16 wpadł Louis ,który wcześniej pisał ,że właśnie jest w drodze z jakimś filmem .
Rozsiedliśmy się na łóżku wcześniej włączając film .
- Jezu Louis, znowu jakiś romantyczny ?- Spojrzałam na chłopaka opierając poduszkę o ścianę .
- Robię nam klimat ,zrozum. - Spojrzał na mnie śmiejąc się .

- Czemu ty za mną tak nie biegasz jak ta laska w filmie ?
- Wystarczy ,że ty  tak biegasz .- Uśmiechnęłam się cwaniacko drażniąc chłopaka stopą .- Zrób mi masaż.- Podsunęłam mu nogę pod nos .
- Chciałabyś .- Uśmiechnął się cwaniacko.
- Masz rację .Marzę o tym aby Louis Tomlinson zrobił mi masaż.- Udałam zachwyconą zerkając na niego.
- Mogę zrobić coś więcej jak chcesz.- Poruszył zabawnie brwiami.
- Dałeś pokaz wczoraj ,z resztą chyba trochę się zestresowałeś bo ci nie wyszło .- Uśmiechnęłam się znacząco siadając wygodnie. Ale nie martw się kiedyś cię nauczę.- Tknęłam go lekko w ramię .
- Po prostu powiedz, że ci się podobało i chcesz to powtórzyć .- Usiadł bliżej śmiejąc się.
- Ty w końcu się przyznaj ,że coś cię do mnie ciągnie .- Uśmiechnęłam się do niego a następnie poczułam jak chłopak łapie mnie za biodra jednocześnie mnie za nie przyciągając. Objęłam dłońmi jego policzki następnie pochyliłam się nad nim składając na jego ustach delikatny a zarazem czuły pocałunek .Czułam jak okrakiem sadza mnie na swoich kolanach .Teraz to on przejął prowadzenie po chwili czując jak ląduję na łóżku a chłopak nade mną. Nie pozostając mu dłużna odwzajemniałam każdy z jego pocałunków póki do pokoju nie weszła Sophie .
 - Hej Louis .- Uśmiechnęła się szeroko wchodząc do pokoju, następnie usiadła na skraju łóżka.
- Przeszkadzasz nam.- Uśmiechnął się do niej Louis nadal pochylając się nade mną.
- Idę ..Ale będę mogła spotkać się jeszcze kiedyś z Harrym? - Spojrzała na Louisa wstając z łóżka.
- Obiecuję.- Uśmiechnął się do mojej siostry ,która po chwili zachwycona wyszła z pokoju.
- Podoba jej się. - Uśmiechnęłam się do chłopaka ,który nadal się nade mną pochylał.
- Pogadamy o tym później.- Uśmiechnął się cwaniacko po raz kolejny łącząc ze sobą nasze wargi w pocałunku .

- Pojedziesz ze mną w sobotę ?- Spojrzał na mnie bawiąc się naszymi splecionymi palcami.
- Może jak się jeszcze trochę postarasz  .- Uśmiechnęłam się delikatnie.- Ale myślę ,że tak .Mama się chyba zaczyna zmieniać. Przynajmniej mam taką nadzieję i chce w to wierzyć.- Wzdychnęłam lekko.
- Mama zrobiła pizze i pyta się czy przyjedziecie.- Spojrzała na nas Sophie ,która po raz kolejny zawitała u mnie w pokoju przerywając nam rozmowę.
- Jasne.- Zadecydował za nas Louis, a następnie wraz z moją siostrą ścigali się w kierunku kuchni zostawiając mnie w pokoju. Gdy zeszłam obydwoje wraz z mamą siedzieli w kuchni zajadając się pizzą i najwidoczniej o czymś dyskutując. Usiadłam na wolnym krześle obok chłopaka i nałożyłam sobie kawałek.
- Mamo ,a wiesz że Louis i Jade się całowali?- Palnęła Sophie a ja w momencie delikatnie kopnęłam ją pod stołem zerkając na Louisa ,który zaczął dławić się pizzą .
- Mówisz o swoich lalkach?- Zaśmiała się do niej nasza matka spoglądając na mnie badawczo.
- Nie no ,o nich.- Spojrzała na Louisa śmiejąc się.
- Są dorośli Sophie.- Zwróciła się do mojej siostry uśmiechając się do chłopaka .

W końcu nadszedł wieczór i czas na pożegnanie się z chłopakiem ,który jutro ponownie wyjeżdża do Londynu.
- Zadzwoń jutro i daj Harrego do telefonu, Soph się ucieszy.- Spojrzałam na chłopaka gdy staliśmy na korytarzu.
- Po co znowu zaczynasz? Zadzwonię .-Uśmiechnął się cwaniacko otwierając drzwi.
- Przecież wiesz, że nie o to mi chodziło.
- Jasne.- Uśmiechnął się cwaniacko .
- Cześć Louis.- Przepuściłam go w drzwiach. Jednak za nim wyszedł przyciągnął mnie do siebie po raz kolejny tego dnia łącząc nasze wargi w pocałunku.



Po oderwaniu się od siebie chłopak z uśmiechem opuścił mój dom a ja zmierzyłam na górę. Sophie spała a mama siedziała u siebie więc zmierzyłam do swojego pokoju rzucając się na łóżko.
Chwytając w ręce telefon poczułam wibrację a ekran wskazywał wiadomość od Louisa .- 'Chyba rzeczywiście coś mnie do ciebie ciągnie' .
Nie odpisując na smsa chłopaka a następnie odkładając telefon ponownie położyłam się na łóżku i z uśmiechem na ustach zasnęłam.
________________________________________________
Witam was moje kochane a zarazem najlepsze czytelniczki. Co u was słychać? Właśnie mam grypę co jest równoznaczne z tym, że mam mnóstwo czasu na pisanie. Jednak nie zawsze mam na to chęć bo zazwyczaj pochłania mi to bardzo dużo czasu. Jak wam się podoba? Liczę na komentarze, szczególnie te długie, które tak niesamowicie cieszą. Dziękuję wam wszystkim za miłe słowa bo to dzięki wam piszę dalej i tworze jakieś tam historie. Ems tobie szczególnie dziękuję, przede wszystkim za to, że jesteś już tyle czasu <3

11 komentarzy:

  1. o mamusiu *.*
    ten rozdział jest przecudowny <3
    Jade z Louis'em się całowali :D
    nadal uśmiech nie schodzi mi z twarzy :)
    chciałabym pisać tak wspaniałe i ciekawe rozdziały jak ty :)
    naprawdę masz talent ^^
    czekam na kolejny ;]
    i życzę ci szybkiego powrotu do zdrowia :*
    <3

    OdpowiedzUsuń
  2. O matko. Matko. Matko. Matko.

    Nawet nie wiesz jak dlugo czekałam na ta chwile. Przez całe opowiadanie zastanawialam się jak piszesz ten moment. Ten pocałunek. I muszę przyznać ręką na sercu , ze wyszło Ci genialnie. Tak strasznie romantycznie i tak okropnie szybko podbilas moje serduszko tym postem. Chyba przeczytam sobie po raz kolejny. Jest naprawdę słodki ;D
    Uwielbiam Cie normalnie .. Mam nadzieję ze szybko pojawi się kolejna część opowiadania, a tą bez wątpienia moge zaliczyć do najlepszych jakie pojawiły się w tej historii.
    Zdrowiej szybko, Kochanie! ;*


    Pozdrawiam. :



    i-can-be-your-shelter.blogspot.com




    OdpowiedzUsuń
  3. Uhuhuhuhu, nie wiem co napisać ! Na sam początek musisz wiedzieć, że ja również (po raz kolejny) dziękuję tobie za to, że jesteś. Bo jesteś jedną z tych osób, których czytam komentarze i mam ochotę pisać, pisać i jeszcze raz pisać, a w dodatku odzyskuję wiarę w siebie. Musisz też wiedzieć, że jestem już tu tyle czasu nie tylko ze względu zwykłego rewanżu za opinię na moim blogu, ale i dlatego, że kocham twoje opowiadania i za każdym razem z niecierpliwością czekam na kolejne jego części. A co do rozdziału to to jest jedno wielkie: awwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwww ! Tak w nim dużo Jade i Louis'a.. Tak bardzo mi się podobają ich rozmowy i docinki. Są bezbłędni ! A już ten moment kiedy Sophie mówi do matki, że widziała jak ta dwójka się całowała to już w ogóle. Bardzo bym chciała, by J pojechała z Tomlinson'em do Londynu i wsparła chłopaka za kulisami x-factor'a. Na sam koniec nawiążę jeszcze do rodzicielki głównej bohaterki. Mam nadzieję, że mimo nagłej zmiany matki, Jade będzie czujna. Nie wiadomo co może chodzić jej o głowie.. Jeszcze raz bardzo tobie dziękuję za wszystko i życzę duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuużo weny ! Love you <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Aaaaaaa, cudowny *_* normalnie zajebisty, taki romantyczny ;> strasznie podobał mi się ten ich pocałunek :D no po prostu brak mi słów aby to opisać :) uwielbiam to i nie mogę się doczekać następnego rozdziału :> pozdrawiam i zdrówka życzę ;)

    http://my-world-with-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. ooooo uwielbiam ♥ Masz talent dziewczyno! zazdroszczę :3 hmmm ciekawe co się będzie działo, gdy ani Matta, ani Louisa nie będzie w mieście :o mam nadzieje, że niedługo się przekonam ^^
    Seal :3

    OdpowiedzUsuń
  6. No ja ci chyba dzisiaj nie trzasnę jakiego długaśnego komentarza, przepraszam, ale to przez ten nadmiar wrażeń przy czytaniu tego rozdziału.
    Normalnie wielbię tą dwójkę ! Są cudowni, słodcy, a zarazem inni niż wszyscy. A Matt'a ubóstwiam ! Gość co wywalił o tych gumkach !
    Ale najbardziej uwielbiam Ciebie, bo to wszystko składasz do kupy i stworzyłaś tych bohaterów. Jesteś tak jakby bogiem ich świata, no nie ? Chyba już bredzę ;)
    Czekam na ciąg dalszy <33

    http://po-obu-stronach-lustra-1d.blogspot.com/
    http://pain-and-love-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Boże kocham go ! Przyznam, że jakos nie bardzo lubie blogów o Lou, ale kurcze tego kochaaam ! ♥ and-i-need-you-here-with-me-now.blogspot.com ZAPRASDZAM DO MNIE ! przepraszam za spam ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. [ SPAM ] Zapraszam na bloga http://everything-little-things.blogspot.com/ gdzie pojawił się już drugi rozdział, proszę o komentarz i dodanie do obserowanych, jeśli się podoba, możesz również zostawić swoje GG, e-mail, nick z twittera lub adres bloga jeśli chcesz być informowana :) Przepraszam za spam. ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham to <3
    Wiem, ze się powtarzam, ale mala Sophie zdobyla moje serce :D i jeszcze ten SMS na końcu awwwwwww uwielbiam ta parę :D

    your-last-first-kiss-1dstory.blogspot.com
    x1dforevernumber1x.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. wow :D Jade, jaka zmiana, nie poznaję jej;) a mała jest słooodka ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ah tyle tych pocałunków w tym rozdziale że aż che więcej <3333 biorę się za nn

    OdpowiedzUsuń