sobota, 30 marca 2013

Chapter XVI

Obudziły mnie promienie słoneczne, które wcześniej rozświetliły moją sypialnie. Leżała obok mnie, piękna, naga, idealna. Wpatrywałem się w jej twarz dopóki nie otworzyła oczu uśmiechając się.
- Nie patrz tak. Denerwuje mnie to.- Oburzyła się kładąc dłoń na moim policzku. 
- Trudno.- Uśmiechnąłem się do niej wkładając rękę w jej włosy.- Muszę iść.- Powiedziała cicho wpatrując się we mnie.
- Poczekaj jeszcze chwilę, zrobię śniadanie.- Wyszeptałem całując ją w czubek głowy i wyszedłem z pokoju uprzednio zakładając na siebie bokserki i leżące obok łóżka spodnie od dresu.


Schodząc po schodach usłyszałem głosy dochodzące z salonu. Wchodząc do pomieszczenia ujrzałem siedzących chłopaków wraz z Paulem, naszym menagerem, który odpowiednio zadba o losy naszej kariery. Przynajmniej tak twierdził Simon.
- Właśnie na ciebie czekaliśmy.- Odezwał się mężczyzna gdy siadałem obok Harrego. 
- Mogliście po prostu zawołać.- Spojrzałem na niego rozsiadając się.- O co chodzi?
- Wasz pierwszy singiel zabrzmi we wszystkich najbardziej znanych stacjach w Londynie za równy tydzień.- Zaczął powoli Paul a ja słuchałem co ma do powiedzenia w związku z tym.- Musicie się liczyć z tym, że wasza popularność stanowczo wzrośnie.
- Przecież się z tym liczymy.- Uśmiechnął się szeroko Zayn.- Wyobrażacie sobie te wszystkie fanki biegające za nami? Już teraz cieszymy się ich zainteresowaniem a co będzie później?- Poruszył zabawnie brwiami na co Paul ponownie przemówił.
- Właśnie, fanki.- Spojrzał na nas kolejno.- Chyba nie muszę wam mówic, że każda z nich będzie bardziej zadowolona z tego jeżeli każdy z was będzie wolny.- Powiedział stanowczo przenosząc wzrok na mnie.
- Żartujesz?- Spojrzałem na niego pytającym wzrokiem po czym przeniosłem go na schody po których właśnie schodziła gotowa do wyjścia Jade.
- Muszę wracac.- Spojrzała na mnie po czym przeniosła wzrok na Paula.
- To nasz menager.- Spojrzał na nią Zayn przedstawiając dziewczynie mężczyznę.
- Paul, to Jade. Moja dziewczyna.- Spojrzałem na niego gniewnym spojrzeniem i biorąc dziewczynę za rękę wyszliśmy z mieszkania.
- Coś się stało?- Spojrzała na mnie stając przed drzwiami.
- Coraz bardziej zaczyna denerwowac mnie ten człowiek, ale nieważne.- Objąłem dłońmi jej twarz całując lekko czubek jej głowy.
- Nie dałeś mi pożegnac się z chłopakami. Przeproś ich ode mnie.- Uśmiechnęła się do mnie delikatnie muskając wargami moje usta.- Lecę.- Uśmiechnęła się i zniknęła za bramą naszej posesji. 

- Nie zgadzam się rozumiesz?- Spojrzałam na Paula ponownie wchodząc do domu.
- Ale ja ci się nie pytam o zdanie. To jest początek waszej światowej kariery. Zrozum.- Spojrzał na mnie rozsiadając się na kanapie.
- W takim razie w dupie mam naszą światową karierę.- Spojrzałam na niego i udałem się na górę.

Jade

Jak na pierwszy dzień w pracy wcale nie narzekałam. Pogoda za oknem była niesamowicie zachęcająca do jakiegokolwiek wyjścia a zapach świeżo zaparzonej kawy i szarlotki roznosił się po pomieszczeniu. Powoli zbliżałam się do końca zmiany co wiązało się z wieczornym spacerem z Mattem o którym powiadomił mnie po tym jak wróciłam do domu od Louisa. A propos Louisa to od rana się nie odezwał. Niby nic, ale jednak to nie było w jego stylu. Codziennie męczył mnie esemesami czy chociaż telefonem, a dziś? Zero odzewu. Nieważne, pewnie mają dużo spraw związanych z 'One Direction'.
- Skończyłaś?- Usłyszałam za sobą głos Matta gdy parzyłam ostatnią kawę jednocześnie realizując ostatnie zamówienie.
- Teraz tak.- Uśmiechnęłam się do przyjaciela podając wcześniej zamówioną kawę kobiecie siedzącej na jednym z foteli.  
Po tym jak zdjęłam firmowe ubrania z logo starbucksa i przebrałam się w swoje wraz z Mattem wyszliśmy z budynku wcześniej żegnając się z pracownikami. 
- Jak noc?- Poruszył zabawnie brwiami obejmując mnie jedną ręką.
- Mam ci wszystko opowiedziec? Łącznie ze szczegółami?- Wywróciłam oczami przemierzając jedną z Londyńskich ulic.
- Jesteś szczęśliwa?- Spojrzał na mnie przystając na przeciwko mnie.
- Tak. W końcu jestem szczęśliwa.- Spojrzałam na chłopaka zanim ten mnie przytulił.
- Jesteś dla mnie najważniejsza. Na prawdę się cieszę z twojego szczęścia, ale pamiętaj, że jeżeli cię zrani to urwę mu jaja.- Uśmiechnął się szeroko.
- Debil.- Wywnioskowałam odwzajemniając uścisk.
Było koło 21 więc postanowiliśmy wracac do domu. Dochodząc pod dobrze znany nam budynek ujrzałam siedzącego na ławce chłopaka. Uśmiechnęłam się do Matta na znak, że ma wejśc do mieszkania i podążyłam w kierunku Louisa.
- Ej. Czemu nie napisałeś, że przyjdziesz?- Szturchnęłam go delikatnie łokciem siadając obok niego.
- Jade, słuchaj. Musimy pogadac. Wstał nerwowo przechadzając się obok ławki.
- O co chodzi? Coś nie tak?- Wstałam z ławki stając obok najwyraźniej czymś podenerwowanego chłopaka.
- Dzisiaj był Paul. Chce żebyśmy się rozstali. Twierdzi, że będzie większe zainteresowanie naszym zespołem gdy każdy jego członek będzie singlem.- Spojrzał na mnie łapiąc mi za rękę.- To na prawdę trudne bo jesteś dla mnie na prawdę ważna i nie potrafię.
- Co jest trudne? Przecież to jest chore.- Spojrzałam na chłopaka. Myślałam, że tego dnia nic mi nie zepsuje, ale najwidoczniej się po prostu przeliczyłam.- Więc co teraz? Postawiłeś się mu?
- Nie wiem co robic Jade. Może to chwilowe, może tylko na początek..
- Chcesz się rozstac?- Spojrzałam na niego niepewnie.
- Mała, przecież to nie o to chodzi.- Złapał mnie za rękę, którą po chwili wyjęłam z jego uścisku.
- Louis do cholery. Nie owijaj w bawełnę. Wiesz, że tego nie lubię.- Spojrzałam na chłopaka.- Co jest dla ciebie ważniejsze? Ja czy kariera?- Spojrzałam na niego niepewnie kładąc dłoń na jego policzku i wpatrując się w jego oczy.- Z resztą nie ważne. To nie ma znaczenia.- Zsunęłam dłoń spuszczając wzrok z chłopaka.- Nie dzwoń do mnie.- Powiedziałam cicho i udałam się w kierunku mieszkania. Nie powiedział ani słowa ani za mną nie biegł, nie zatrzymał. To zabolało mnie najbardziej.. 
- Matt.- Wypowiedziałam imię przyjaciela co skłoniło go do przyjścia.
- Czego.- Podszedł do mnie zamykając za mną drzwi wejściowe.
- Miałam nadzieję, ze nie każdy facet jest dupkiem, na prawdę.- Spojrzałam na Matta a następnie przytuliłam się do niego.- Pozwoliłam mu wybrac karierę. Nie chciałam stawac na drodze do jego szczęścia, wolałam mu to ułatwic.
- Przeleciał cie i zostawił? Ja pierdole, co za frajer.- Przytulił mnie do siebie gładząc delikatnie moje plecy.
- To nie tak, to jego menager. Z resztą nie ważne. Pójdę wziąc prysznic.- Spojrzałam na chłopaka szybko zmierzając do łazienki.


 Wiedziałam, że tak będzie. Wiedziałam, że po zamknięciu drzwi nie wytrzymam i zaleje się łzami. Nie potrafiłam być tak twarda jak kiedyś. Moje życie wydaje mi się być coraz większą porażką. 
Po tym jak wzięłam prysznic i przebrałam się w szorty i bokserkę wyszłam z łazienki a następnie poszłam do pokoju chłopaka. Nic nie mówiąc weszłam do łóżka w którym leżał i przytuliłam się do niego.Nie protestował. Po moich policzkach mimowolnie spływały łzy którym swobodnie pozwoliłam opaść na koszulkę chłopaka.
- Ej, nie płacz. Jak po Louisie nikogo nie znajdziesz to ożenię się z tobą, będziemy miec gromadkę dzieci i w ogóle będzie zajebiście.- Powiedział całując mnie lekko w czubek głowy na co momentalnie się zaśmiałam.
- Jesteś debilem.- Uśmiechnęłam się przez łzy.
- Ale mimo wszystko i tak mnie kochasz.- przytulił mnie do siebie mocniej..
Lubiłam gdy miałam go przy sobie. Najprościej mówiąc był lekarstwem na wszystko a zarazem najlepszym przyjacielem jakiego w życiu mogłabym sobie wymarzyć.

***
Chyba jestem zbyt dobra, że dodałam już ten rozdział, no ale nie ważne :)
Nie wiem czemu, ale płacze. Co wy na taki obrót sytuacji? Czekam na komentarze. 
Chciałabym się wam czymś pochwalić. Dostałam sie do Brytyjskiego xfactora. Najprawdopodobniej w przyszłą sobotę wylatuję do Londynu. Trzymajcie za mnie kciuki. Kocham was.

26 komentarzy:

  1. Dobry rozdział. Ale Louis jest głupi, że zrobił coś takiego. Totalnie głupi.
    Gratuluję dostania się do xfactora! No i życzę powodzenia. :D
    Udanej zabawy w Londynie. ;>

    Zapraszam też do mnie: http://theway-i-feel.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. o kurczaki ! Brytyjski x factor ? na serio ?!! wow !! Gratuluje i zycze powodzenia z całego serducha :D a rozdział świetny :d tylko szkoda że sie rozstali :( :*
    sylwia ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekałam na ten rozdział i w końcu się doczekałam . :) Oczywiście nie napisze nic innego niż to, że bardzo mi się podoba .;d !!! Oczywiście gratuluje dostania się do xfactora, i to jeszcze brytyjskiego . ;* Będę trzymać mocno kciuki . :) :>

    OdpowiedzUsuń
  4. no wreszcie ! już myślałam ze się go nie doczekam... już się pytam za w czasu kiedy następny?? :oo szkoda ze Louis się rozstał z Jade, bo naprawdę do siebie pasowali i on ją zawsze pocieszał w trudnych sytuacjach a zwłaszcza wtedy kiedy jej siostry nie żyje... :( no ale mam nadzieje ze to tylko na początku i ze wrócą do siebie, lubiłam ich jako parę. ii gratuluje dostania się do x factor. :* będę 3mać kciukii i daj znać jak sie dostaniesz!!! ;)) lovka . <3 / A . :3

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochana gratuluję ci! :*
    Normalnie jestem dumna z ciebie :DDDD Oczywiście trzymam kciuki :)))

    Przepraszam, że poprzedniego rozdziału nie skomentowałam, ale miałam pewne zaległości i dopiero teraz go przeczytałam. Obydwa są cudowne.
    Nadal nie mogę uwierzyć w to co zrobił Lou. Mam nadzieje, że jakoś to odkręci. Matt jak zwykle rozwalił system :DDD

    your-last-first-kiss-1dstory.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Matt jest strasznie słodki , ze tak czuwa przy głównej bohaterce.. A zachowanie Louisa było do przewidzenia. Sama też bym nie wiedziała jak postapic w takiej sytuacji.
    Rozdzial jest cudowny *.*

    OdpowiedzUsuń
  7. Matt jest taki słodki,głupi Paul,nie lubię go!
    czekam na następny,niech on nie wybiera kariery.
    on nie może wybrać kariery,on musi wybrać ją!
    ZAPRASZAM DO MNIE NA NOWY BLOG: http://life-is-not-that-easy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja tak jarałam się związkiem Jade i Louis'a, a tu BUM! Znowu! Do cholery niech w tego Paul'a piorun strzeli! W Tomlinson'a z resztą też, bo jest głupi wybierając karierę. Do jasnej ciasnej Tommo, czemu za nią nie pobiegłeś?! Boję się myśleć, co by działo się z główną bohaterką, gdyby nie Matt. Jego żarty i sama obecność podtrzymują dziewczynę na powierzchni w trudnych sytuacjach. To właśnie nazywa się prawdziwa przyjaźń! Mimo wszytko jednak mam nadzieję, że Lou zmądrzeje i zawalczy jeszcze o Jade, bo kurde cholernie do siebie pasowali! Widzisz co ze mną robisz, Patt? Przez twoje pomysły aż się zbulwersowałam, no! Haha! Wspomnę ci jeszcze raz, że trzymam za ciebie jak najmocniej kciuki i życzę powodzenia w pisaniu, ale teraz przede wszystkim w śpiewaniu, bo nie ma bata, musisz powalić Londyn na kolana! W każdym bądź razie, ja wierzę, że wreszcie ktoś doceni twój talent. Kocham cię ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Widzę, że zmiana sytuacji. Biedna dziewczyna. Najpierw jej matka zabiła siostrę, a teraz chłopak ją zostawia dla kariery. Dobrze, że ma Matta, jak zawsze na posterunku. Uwielbiam tego gościa. Za takiego przyjaciela oddałabym wszystko :) Czekam na ciąg dalszy i oczywiście gratuluję ci z całego serca i trzymam kciuki <33

    http://pain-and-love-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow xfactor? na dodatek brytyjski? nie no gratuluję Ci serdecznie i życzę powodzenia :) rozdział świetny. Szkoda,że Jade i Louis się rozstali ;/ mógł wybrać ją, a nie karierę, ale dobrze, że Jade ma przy sobie Matt'a. Czekam na następny ;>

    http://my-world-with-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa cuuuuuudowny, boski <3 <3
    Jedyne co mi się w nim nie podoba to, że Jade nie jest Lou. Ale lubie takie zawirowania, to bedzie fajne. Ale maja do siebie wrócic ;))

    OdpowiedzUsuń
  12. Masakra... Jak kocham Louisa, to teraz mnie nieźle wkurzył. Dlaczego on wybrał karierę?! Nie można powiedzieć, że jej nie wybrał, bo wybrał, a udowodnił to tym, że za nią nie pobiegł... Nie zawołał. Nic nie zrobił by ją zatrzymać. Ja myślałam, że w rozdziale zastanę jakąś romantyczną scenkę pomiędzy tą przeuroczą dwójką, a tu taka niespodzianka. Jednak mimo to, nie mogę powiedzieć, że mi się nie podoba, bo uważam, że rozdział jest fenomenalny, pomimo lekkiego dramatyzmu. Może gdyby było wszystko pięknie, byłoby za prosto? W każdym razie ja szanuję Twoje każde wybory i wszystkie jak dotąd bardzo mi się podobały i chociaż brakuje mi Sophie, to i tak jest świetnie. A wiesz czemu? Bo Twój blog jest taki realny i uzależnia jak narkotyk. X Factor?! I to jeszcze brytyjski?! Gratuluję i życzę powodzenia. Słyszałam jak śpiewasz, bo zamieściłaś raz link do wykonywanej przez Ciebie piosenki i powiem, że jesteś świetna i masz talent. Z pewnością powalisz jury na kolana. Będę za Ciebie trzymała mocno kciuki i mam nadzieję, że wyemitują odcinki w telewizji, a ja będę mogła nie dość oglądać Cię, to jeszcze się pochwalić, że czytam bloga właśnie występującej dziewczyny. Pozdrawiam, życzę głowy pękającej od pomysłów i trzymam kciuki oraz czekam na kolejny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Z góry przepraszam za spam.
    "Placówka Concord College to szkoła z internatem, do której są z chęcią zapisywani uczniowie. To w niej każdy młody człowiek poznaje najważniejsze wartości międzyludzkie, odkrywa swoją przyszłość oraz wzbogaca swój poziom inteligencji. Czy Jamie Holat, zbuntowana nastolatka znajdzie siebie na tej uczelni? Czy Allie Collins, Harry Styles, Zayn Malik, Niall Horan, Louis Tomlinson, Liam Payne, Eleanor Calder, Danielle Peazer, przyjaciele, którzy znają się od lat pomogą zrozumieć nowej uczennicy, że rodzice wysyłając ją tu chcieli tylko jej dobra? Czy miłość oraz przyjaźń się pojawiająca przetrwa już na zawsze? Czy nastolatkowie będą woleli wybrać dobro, czy może jednak zło? I czy na pewno wszystko się ułoży?"
    Zapraszam cię na naszego bloga http://life-are-moments.blogspot.com/ gdzie jest już 1 rozdział.
    Pozdrawiam oraz życzę wesołego jajka, Allie ♥

    OdpowiedzUsuń
  14. wow gratuluje :) brytyjski X Factor to cos wiekliego :) moglabys dodac jakis link jak spiewasz i swojego tt :)

    a co do rozdzialu jest mega tylko ten Louis nie umie sie postawic Paulowi

    xoxo
    @Adka_Official

    OdpowiedzUsuń
  15. Pięknie piszesz na prawdę. Uwielbiam to co tutaj robisz i jak to robisz. Potrafisz wywołać tak wspaniałe uczucia. Kocham Cię dziewczyno! <3

    Chciałabym zaprosić Cię do siebie, ponieważ na blogu pojawił się nowy post. Byłabym wdzięczna gdybyś mnie odwiedziła :)

    pozdrawiam, justinabathels ♥

    OdpowiedzUsuń
  16. WOW zatkało mnie, myślałam, że będzie pięknie... chcoćby przez parę rozdziałów a tu... \wow \:D :D
    Potrafisz zaskakiwać :P :P
    I za to Cię kocham <3
    Oczywiscie część jak zawsze (to już się nudne robi) boooska :D :D :D
    Pisz szybciutko, będe czekać :)
    Domii Styles

    OdpowiedzUsuń
  17. Nominuję cie do LA więcej o tym znajdziesz na moim blog ;) http://just-us-and-this-sick-world.blogspot.com/2013/04/versatile-blogger-awardliebster-award.html

    OdpowiedzUsuń
  18. Gratuluję! ;> Brytyjski X-Factor to jest coś ;) Udanej zabawy! ;>

    Nawiązując do rozdziału, to nie mg uwierzyć w to co zrobił Paul i Louis. Rzucić dziewczynę dla kariery, wydaje się być trochę... Głupie.
    Matt okazał się być prawdziwym przyjacielem, ktòry okazuje wsparcie Jade. Nie jest on moim ulubionym bohaterem, ale zachował się jak wspierający brat.

    Rozdział genialny.
    Jeszcze raz gratuluję ;)

    Weronine.

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam nadzieję że to nie sprawi że będzie miej w opowiadaniu o chłopakach z 1D :c

    OdpowiedzUsuń
  20. Rozdział fajny.. jestem tylko ciekawa co wymyślisz dalej..
    Brytyjski xFactor? serio? a potem co? spotkasz chłopaków Lou cię pokocha, rzuci Eleonor i będziecie razem szczęśliwi? xD
    Do brytyjskiego xfactora się nie dostaje o.= idzie się na casting i tyle a skoro dopiero teraz 'lecisz' do Londynu to znaczy że na castingu jeszcze nie byłaś ._.
    nie wiedziałam że umiesz mówić perfekt po angielsku.. Pozdrów Nialla jak go spotkasz xD nie no rozbawiłaś mnie xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W wielkiej Brytanii jest inaczej niż u nas w Polsce. Można wysłac zgłoszenie internetowe, ze zdjęciem oraz nagranym przez siebie demem i chyba wiem lepiej na czym polega dostanie się :) + Wcale nie mówię, że któryś z nich ma się we mnie zakochac, lecz jest to dobra okazja do spotkania ich jak i nauczenia sie języka.

      Usuń
    2. 1.Jedziesz tam żeby ich spotkać? Myślisz że znajdą dla ciebie czas?
      2.Dostałaś się już do programu czy dopiero do tego domu czy to tam jest?
      3.Jak się nazywasz, będę Ci kibicować? może wkońcu jakaś polka coś osiągnie..

      Usuń
    3. 4. ile masz lat? :P

      Usuń
    4. 1. Zgłosiłam się tam ze względu na nich. W końcu mieszkają w Londynie i może na którymś livie mieliby swój występ co by było świetnym.
      2. Dostałam się na nagranie audycji, w mailu nie miałam nic dokładnie zawarte, ale to nieważne bo chyba jednak nie polecę. Nikt z mojej rodziny nie chce leciec ze mną a potrzebuję pełnoletniej osoby.
      3. Patrycja Kaniewska :)
      4. 16 :)

      Usuń
  21. Wow, co za rozdział! Mam nadzieję, że Lou się opamięta i do niej wróci, a Tobie serdecznie gratuluję! Brytyjski X Factor, wow. Wydaje mi się, że tam poziom jest o wiele wyższy niż u nas dlatego informuj nas jak Ci idzie, a ja będę mocno trzymać kciuki! A.

    OdpowiedzUsuń
  22. Nominuję cię do Liebster Award więcej informacji u mnie
    http://onenightonedream.blogspot.com/2013/05/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń